... a mnie nie chciało się ani pisać, ani biegać. Praca, wakacje, pogoda, po prostu lenistwo.
Wpadłem dzisiaj na film na Youtubie o bieganiu. Nie powalił mnie niczym, ale coś mnie tknęło - Może zajrzę i zobaczę co tam w bieganiu po 30? - pomyślałem. I zajrzałem. Sentyment sie wkradł, a że z niespotykaną od bardzo dawna siłą zabrałem się w ostatnim miesiącu za ćwiczenie, postanowiłem trochę o tym napisać. W końcu doświadczeń życiowych w sieci nigdy za wiele. Może komuś przydadzą się moje.
Jedno jest pewne zapał to ja mam słomiany. Trzeba mieć tylko nadzieję, że po tym wpisie nie będzie kilku miesięcy przerwy ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz