sobota, 27 czerwca 2015

JAK SCHUDŁEM 18 KG W 3 MIESIĄCE - KROK 4

Gdy już wiecie, na ile jedzenia możecie sobie pozwolić w ciągu dnia, pora dowiedzieć się jak zliczać kalorie. Większość produktów pakowanych ma dokładny opis na opakowaniu. Z reguły podane jest ile kcal przypada na 100 g produktu, ponadto podane są ilości węglowodanów, tłuszczów i białek. Znamy też masę całego opakowania. Na tych informacja oprzemy wiedzę o ilości spożywanych kalorii. Pamiętajcie tylko, żeby prawidłowo odczytywać masę całego produktu. Bierzemy tu pod uwagę masę netto, czyli bez opakowania. Czasami mamy podane dwie masy netto – całkowitą masę netto, oraz masę netto po odsączeniu produktu np. kukurydza konserwowa, fasola z puszki, tuńczyk w sosie własnym. W takich sytuacja liczymy masę produktu po odsączeniu.

Dobra, a co robić gdy nie zjemy całej zawartości? Faktycznie, z reguły nie będziemy w stanie zjeść całości opakowania. W takich sytuacjach należy stwierdzić na oko, jaką część zjedliśmy i wyliczyć z proporcji ilość kalorii. Jednak najprecyzyjniej określić to za pomocą wagi kuchennej. Polecam zakup takowej. To bardzo precyzyjne urządzenie ułatwi nam życie z produktami, które nie są pakowane np. wędliny, pieczywo, mięsa, warzywa, owoce itd.




Nie mam wielkiego doświadczenia w zakupie wag kuchennych. Miałem jedną od początku na wyposażeniu. Z tego co się zorientowałem cena wagi kuchennej waha się od 20 zł do 200 zł. Podejrzewam, że solidną wagę kuchenną można kupić za 50-70 zł. Jedyna ważna funkcja to tarowanie wagi, czyli możliwość ustawienia 0 kg niezależnie od tego, co na niej stoi. Pozwala to pominąć masę np. miski, czy talerza. Warto jeszcze wspomnieć o przechowywaniu takiej wagi. Powinna być przetrzymywana w suchym miejscu. Nie powinno nic na niej stać. Dodatkowo najlepiej byłoby, gdyby przechowywana była w pozycji, w której używa się ją do ważenia, czyli poziomo. Dzięki temu nie zniszczymy urządzenia, a jej wskazania będą precyzyjne.

No dobra, ale co nam po wadze np. papryki czerwonej, skoro nie wiemy ile kalorii jest w 100 g produktu? Tutaj przechodzimy do drugiego niezbędnika poza wagą kuchenną. Należy znaleźć jakąś stronę internetową, która ma zbiór produktów z podanymi wartościami kalorii np. portal Tabele Kalorii. Drugim i na pewno wygodniejszym sposobem jest aplikacja na telefon. Jaka? Jest ich sporo i wszystko zależy od tego jakiego używacie telefonu i od jego systemu operacyjnego. Temu tematowi poświęcę kiedyś cały wpis, więc nie będę marnował tu miejsca.

Jak radzić sobie w terenie, podczas zwykłego dnia pracy, gdy nie mamy dostępu do wagi i internetu? Problem ten stanie się waszą codziennością i będzie trudny zwłaszcza na początku. Z czasem zyskacie takie doświadczenie, że będziecie mieć wyczucie co do produktów, które jecie. Kwestia czasu i nauki. Ja po trzech miesiącach diety praktycznie w ogóle nie używam wagi, a o aplikacji na telefon zapomniałem. Niemniej jednak mam parę rad. Po pierwsze zawsze możecie posilać się produktami pakowanymi: serki wiejskie, jogurty, albo łatwymi do zapamiętania produktami, które podliczycie na koniec dnia: owoce, bułki, wszelkie dania z jajek (jedno gotowane/smażone jajko ma około 200 kcal). Najlepiej jednak korzystać ze smartfonu z usługą internetu od operatora i aplikacji. Umożliwi to sprawdzanie od ręki ilości kalorii każdego produktu.

Reasumując: waga kuchenna + aplikacja = kontrola nad jedzeniem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz